poniedziałek, 29 maja 2017

cytat doskonały

„przekroczył już próg śmierci, ale wrócił, bo nie mógł znieść samotności"
mam nadzieję, że nie trzeba przedstawiać

niedziela, 14 maja 2017

CYTATY

„Życie bez czytania jest niebezpieczne, trzeba zadowolić się samym życiem, a to niesie za sobą pewne ryzyko”
Michel Houellebecq „Platforma”, Warszawa 2004, Str. 96

sobota, 6 maja 2017

Czasoprzestrzeń magiczna

Lubię te swoje papierowe podróże. Ślad węglowy minimalny. Nie trzeba się pakować ani rozpakowywać. Lot palcem i żeglowanie dłonią zajmują sekundy zamiast godzin, dni, tygodni. Nie muszę mieć paszportu ani zależeć od decyzji kogoś gdzieś tam. Koszty są niewielkie a jednego wieczora mogę zaliczyć kilka kontynentów. I jeszcze to miłe uczucie powrotu do przeszłości, do fascynujących i tak bardzo nasiąkniętych wyobraźnią podróży z lat młodości zahaczających o wiek dziecięcy. Takie podróżowanie ma swoje wady, ale trudno. Mogę je przeżyć. 
 
Mogę przemieszać się jak chcę. Chociażby tak jak dostałem się na Północny Sentinel. Stamtąd mogę podróżować dalej i tylko w niewielkim stopniu odchylać się od 11 równoleżnika. Spróbujcie tak zrobić w realnym (jeśli naprawdę ten realny jest tym rzeczywistym, prawdziwym światem). 
 
Tym razem płynę, lecę lub jadę. Albo robię to wszystko jednocześnie, bo nikt nie jest stanie mi w tym przeszkodzić i nie może zdeterminować mojego sposobu przemieszczania. Mijam Andamany i Nikobary, prześlizguję się nad półwyspem Malajskim, omijam Sajgon, który już nie jest Sajgonem, szybuję nad Palawanem, ale szybko opuszczam Filipiny, troszeczkę zbaczam na północ, żeby spojrzeć na atol Bikini, do którego czuję, że kiedyś powinienem wrócić, wędruję dalej, aż do Kostaryki, na którą tym razem (do niej też kiedyś będę musiał wrócić) tylko rzucam okiem i w końcu lądują w Kolumbii. To była długa podróż. Trafiam na potężną rzekę o ładnym imieniu – Magdalena. Zwalniam na chwilę i kawałek dalej trafiam w końcu na cel mojej dzisiejszej wędrówki: na niczym nie wyróżniające się kolumbijskie miasto Aracataca. 
 
Zaginam czas i już jest 6 marca 1927 roku – właśnie rodzi się Gabriel García Márquez. A samo Aracataca siłą jego późniejszej woli i mojej obecnej przemienia się w Macondo.

Tak właśnie, tą podróżą chciałem uczcić dziewięćdziesiątą rocznicę urodzin Márquez’a, która minęła (6 marca) i pięćdziesiątą rocznicę pierwszego wydania Stu lat samotności (5 czerwca 1967), która już niedługo nastąpi. Taki mój mały hołd dla utworu, dzieła doskonałego.


piątek, 5 maja 2017

Cytaty. Cytat nr 2

„-Mój syn strasznie chciałby pana poznać. Drogie dziecko, on się tak pasjonuje rozlewem krwi..”
Pär Lagerkvist, opowiadanie „Kat” ze zbioru „Zło” str. 37, Poznań 1986